Pierwsza wizyta
Jak się przygotować?
Pierwsza wizyta u dietetyka
Pierwszy krok na ścieżce zdrowia
Umówiłaś/eś się na pierwsze spotkanie u dietetyka i nie wiesz co Cię czeka? Poniżej znajdziesz przydatne informacje. Koniecznie przeczytaj przed spotkaniem 😊
Wizyta wstępna u dietetyka to spotkanie trwające ok. 45-60 min i umożliwiające zebranie wszystkich potrzebnych danych do dalszej współpracy.
Przed pierwszą wizytę proszę o przesłanie mailowo:
1. wyników badań krwi, a jeśli nie posiadasz aktualnych badań, warto oznaczyć:
- podstawową morfologię krwi;
- lipidogram – cholesterol całkowity, HDL, LDL, trójglicerydy;
- glukozę na czczo;
- TSH;
- próby wątrobowe (ALAT, AspAT);
- żelazo i ferrytynę.
Dodatkowo zachęcam do oznaczenia stężenia witaminy D.
Jeśli do terminu spotkania nie uda Ci się wykonać badań – na wizytę możesz przyjść bez wyników, a po ich wykonaniu przekazać mi je drogą mailową.
2. kwestionariusza żywieniowego (plik do pobrania obok);
3. dzienniczka żywieniowego z trzech dni (plik do pobrania obok).
Proszę o dokładne notowanie wszystkich zjadanych posiłków, produktów wchodzących w skład posiłku i ich miar, wypijanych płynów, przekąsek oraz o zapis informacji o Twoim samopoczuciu. Jeśli pojawiają się niepożądane dolegliwości (wzdęcia, zaparcia, biegunki) – również o tym napisz. Zanotuj również o której kładziesz się spać i o której wstajesz.
Pamiętaj! Im dokładniej wypełnisz dzienniczek, tym lepiej będę mogła pomóc Ci skorygować nawyki żywieniowe. Nie będę Cię oceniać, jeśli wpisane produkty nie należą do najzdrowszych. Nie obawiaj się. 🙂
Dzienniczek i kwestionariusz żywieniowy
- Na dobę przed badaniem ogranicz spożycie napojów z kofeiną (m.in. kawa, mocna herbata) oraz wyeliminuj alkohol;
- Nie spożywaj posiłków ani płynów 2-3 h przed wizytą;
- Przed badaniem należy skorzystać z toalety;
- Na dobę przed analizą nie wykonuj intensywnego treningu;
- Nie korzystaj z kremu do rąk przed analizą.
Powyższe czynniki mogą mieć wpływ na wynik analizy składu ciała. Aby wynik był wiarygodny zastosuj się do wskazówek.
